Tak, oczywiście, że można i można to zrobić tak, żeby miękka woda była w całym mieszkaniu. Oczywiście trzeba wybrać urządzenie na tyle niewielkie, żeby wygospodarować na nie miejsce w ograniczonej przestrzeni. Poza tym pozostaje do rozpatrzenia kwestia podgrzania wody. Zmiękczacz zwykle montuje się na wodzie przed jej podgrzaniem, a do mieszkań zwykle wpływa osobno woda zimna i woda ciepła. W mieszkaniu aż około 70% wody, którą używamy, to woda zimna - pralka, zmywarka, częściowo kąpiel, spłuczki WC, ekspres do kawy, czajniki. Ciepłej wody używamy tylko 30% - prysznic, umywalka, zlew kuchenny. Często właściciele mieszkań pytają, czy skoro mają 2 osobne liczniki: na zimną i ciepłą wodę, to czy trzeba montować 2 urządzenia? Nie. Wystarczy zmiękczać wodę zimną, ponieważ z niej korzystamy najwięcej. Dzięki temu ochronimy wszystkie urządzenia AGD, które mają kontakt z wodą, jak pralka, zmywarka, czy ekspres do kawy. W przypadku wody ciepłej, nie używamy gorącej wody do mycia, tylko mieszamy wodę zimną i ciepłą. Jeśli przyjmiemy, że ciepłą wodę używamy w 30%, a mamy wodę o twardości np. 18 stopni niemieckich, to jest średnia twardość wody wodociągowej w Polsce, to 30% od 18 daje nam ok. 5 stopni niemieckich, czyli miękką wodę.
Zmiękczacz wody najwygodniej jest zainstalować w stanie deweloperskim, gdzie mamy wylewki, ale nie ma jeszcze kafelków i armatury. Można też zdecydować się na zmiękczacz, gdy będzie gotowa instalacja, żeby później uniknąć niepotrzebnych przeróbek. Najczęściej klienci pytają o zmiękczacz, kiedy już mają wykończone mieszkanie, piękne nowe kafelki, sprzęty AGD i niestety w niektórych przypadkach montaż zmiękczacza oznacza konieczność skucia fragmentu kafelków albo innych zmian wymagających dodatkowych nakładów. A tymczasem można tego uniknąć, jeśli o zmiękczaczu będziemy pamiętać na etapie deweloperskim.
Należy przerobić – „przeciąć” instalację tak, aby zmiękczacz był podłączony do rury z zimną wodą na wejściu do mieszkania, najczęściej przy drzwiach. Często można porozumieć się z deweloperem, na etapie odbierania planów instalacji, żeby tak przerobić instalację hydrauliczną, aby był możliwy montaż zmiękczacza w wybranym miejscu. Jeśli to niemożliwe, to warto chociaż poprosić dewelopera o zdjęcia, plany, gdzie są poprowadzone rury z zimną wodą, tak, żeby to wiedzieć, zanim zostaną zrobione wylewki. W stanie deweloperskim mamy dużo więcej możliwości niż na etapie wprowadzania się do mieszkania.
Może to zrobić instalator dewelopera przed wylaniem posadzek lub po wylaniu posadzek na podstawie zdjęć. Jest też drugi wariant - należy odnaleźć rurę zimnej wody i tam samodzielnie przebić się do instalacji. Należy również przygotować instalację kanalizacji w miejscu montażu, podobnie jak w przypadku montażu pralki. Najlepiej, aby odpływ kanalizacji – syfon był zamontowany jak najniżej (około 10 cm nad podłogą), ponieważ musimy podłączyć 2 węże: od zaworu i przelewu bezpieczeństwa oraz gniazdko elektryczne 230 V.
W mieszkaniu mamy niewiele miejsca, więc trzeba kierować się wymiarami zmiękczacza, ale nie tylko. Trzeba też zadbać o wystarczającą wydajność urządzenia, czyli to, ile wody będzie mogło zmiękczyć między dwoma regeneracjami złoża. Wreszcie bardzo istotna jest jakość, żeby było to sprawdzone, niezawodne urządzenie. W mieszkaniu sprawdzą się świetnie wyjątkowo ustawne eVOLUTION Duo ED lub eVOLUTION 100 Compact lub eVOLUTION 200 Compact z dodatkowym modułem WIFI do obsługi przez smartfona. Dzięki tej dodatkowej funkcji użytkownik otrzyma z wyprzedzeniem informację o małej ilości soli do regernacji, zbliżającym się terminie przeglądu oraz statystykach zużycia wody, aby móc ją oszczędzać. Moduł WiFi wyśle także powiadomienie o długotrwałym nadmiernym zużyciu, np. gdy pęknie wężyk pod zlewem.