Do mycia włosów, zazwyczaj używamy tej samej wody, którą stosujemy do przygotowywania posiłków. Jest to woda pitna – pochodząca z wodociągów lub odpowiednio przefiltrowana, z własnego ujęcia. Do naszych kranów trafia już uzdatniona. Może to być jednak woda twarda – zawierająca duże ilości jonów wapnia i magnezu, których nadmiar w wodzie niestety nie służy włosom.
Dlaczego twarda woda pogarsza kondycję włosów? Jest kilka powodów, dla których tak się dzieje:
Jak poradzić sobie z negatywnym oddziaływaniem twardej wody na włosy? Stosowanie specjalnych, zazwyczaj również dość kosztownych kosmetyków do pielęgnacji włosów pomaga poprawić ich kondycję, lecz nie rozwiązuje problemu. Aby uporać się z suchymi, szorstkimi i pozbawionymi blasku włosami należy rozwiązać problem twardej wody u źródła. W takiej sytuacji sprawdzi się montaż stacji, która będzie zmiękczać wodę dostarczaną do wszystkich punktów poboru w domu.
Montaż zmiękczacza oznacza nie tylko lepszą wodę do mycia, ale również wyeliminowanie problemu osadów kamiennych zagrażających wszystkim urządzeniom mającym kontakt z twardą wodą.
eVOLUTION Boost 400 to zmiękczacz wody polecany w przypadku domów zamieszkałych przez rodziny 2+2
W miękkiej wodzie środki myjące dobrze się pienią, ich skuteczność działania jest wyższa. Jeśli mamy zamontowany zmiękczacz wody musimy pamiętać, aby zmniejszyć ich zużycie o około połowę. Używanie zbyt dużej ilości preparatów myjących może utrudnić szybkie i dokładne spłukiwanie włosów.
Wpływ na wygląd i kondycję włosów ma również temperatura wody, w jakiej są myte i spłukiwane. Zaleca się, aby włosy myć w wodzie letniej, najlepiej takiej której temperatura jest dla nas przyjemnie odczuwalna. Odradza się do mycia włosów używać wody gorącej, ponieważ otwiera ona nadmiernie ich łuski, poza tym włosy potraktowane gorącą wodą stają się bardziej podatne na uszkodzenia. Zbyt ciepła woda pobudza również do pracy gruczoły łojowe, co może doprowadzić do ich szybszego przetłuszczania się. Po umyciu skóry głowy włosy warto spłukać nieco chłodniejszą wodą, co pozwoli domknąć łuski. Pamiętajmy jednak, żeby nie była to woda zbyt zimna. Płukanie włosów lodowatą wodą nie przynosi wyraźnie lepszych efektów i nie należy do przyjemnych doznań, lepiej więc sobie ich oszczędzić.
Wprawdzie poruszana w tekście tematyka dotyczy wody, którą myjemy włosy, nie sposób jednak przy tej okazji nie wspomnieć również o dostarczaniu organizmowi oraz włosom odpowiedniej ilości wody „od środka”. Na nic bowiem zda się nasza dbałość o jakość wody, którą myjemy włosy, jeśli nie będziemy ich nawadniać, pijąc regularnie wodę.
Regularne spożywanie wody ma korzystny wpływ na wygląd włosów. Nawet najlepsze kosmetyki nie przyniosą oczekiwanego efektu, jeśli włosy nie są dobrze nawadnianie „od środka”. To dzięki przyjmowaniu odpowiedniej ilości wody, która pomaga m.in. przyswajać witaminy z pokarmów, włosy stają się lśniące, wzmocnione, nawilżone, a fryzura zyskuje na objętości. Niewystarczające nawodnienie oraz odwodnienie organizmu odbijają się dość szybko na wyglądzie włosów – stają się one suche, łamliwe, matowe i puszące. Brak odpowiedniego nawodnienia sprawia również, że włosy wolniej rosną. Jeśli więc zależy nam na dobrej kondycji i wyglądzie włosów, zadbajmy nie tylko o miękką wodę do ich mycia, ale również o regularne przyjmowaniu płynów.