Jeśli uważasz, że pojawiające się na armaturze osady z kamienia to najgorsze co może Cię spotkać, gdy w domowej instalacji płynie twarda woda, jesteś w błędzie. Przez twardą wodę możesz tracić nawet kilkaset złotych rocznie. W jaki sposób?
Z powodu twardej wody ponosisz większe wydatki na zakup środków czystości. W szczególności tych przeznaczonych do czyszczenia zakamienionych powierzchni – m.in. armatury łazienkowej czy płytek pod prysznicem, ale nie tylko. Twarda woda charakteryzuje się wysokim napięciem powierzchniowym – zwiększa się ono wraz z twardością wody. Jaki ma to związek z kosztami ponoszonymi na środki czystości?
Duże napięcie powierzchniowe wody skutkuje gorszym zwilżaniem wszelkich powierzchni. W takiej wodzie trudniej rozprowadzają i rozpuszczają się środki myjące. Utrudnia to usuwanie zanieczyszczeń i powoduje zwiększone zużycie detergentów - aby ich zastosowanie przyniosło oczekiwane efekty, trzeba bowiem zużyć ich więcej.
Wytrącające się z twardej wody osady z kamienia odkładają się również na wewnętrznych powierzchniach rur wodnych. Z upływem czasu instalacje zarastają kamieniem. Wraz z narastającą warstwą osadów znacznie spada wydajność przepływu wody. Pod warstwą kamienia wytrącającego się z twardej wody może również dochodzić do korozji. Wszystko to nieuchronnie prowadzi do awarii, które mogą zaskoczyć nas w najmniej oczekiwanym momencie, a co najważniejsze, mogą okazać się bardzo kłopotliwe i kosztowne.
Twarda woda to również dodatkowe wydatki ponoszone na zakup nowych lub serwis zakamienionych sprzętów AGD, np. ekspresu do kawy, zmywarki, pralki lub czajnika elektrycznego. Często nawracające awarie, których winowajcą są osadzające się na różnych elementach osady z kamienia, mogą stanowić spore obciążenie dla domowego budżetu. Twarda woda skraca również żywotność mających z nią kontakt sprzętów, przez co służą nam krócej i częściej musimy je wymieniać.
Wytrącające się z twardej wody osady nazywane kamieniem kotłowym osadzają się wewnątrz kotłów, zasobników c.w.u., na elementach grzewczych obniżając ich sprawność. Warstwa osadów z kamienia zmniejsza przewodność cieplną powierzchni grzewczych w wyniku czego zwiększa się zużycie energii niezbędnej do podgrzewania wody. Więcej zużywanej energii to wyższe koszty ogrzewania. Kamień kotłowy prowadzi również do awarii urządzeń grzewczych. Zakamienione będą wymagały częstszych wizyt serwisanta, co również wiąże się z dodatkowymi, niemałymi kosztami.
Użytkując twardą wodę sporo tracimy, warto więc zastanowić się, czy faktycznie chcemy dalej z niej korzystać. Aby skutecznie rozprawić się z twardą wodą w domu konieczne jest usuwanie z niej jonów odpowiedzialnych za twardość. To zadanie centralnego urządzenia, które zmiękcza wodę zanim ta trafi do domowych instalacji, sprzętów i kranów. Wybór zmiękczaczy wody jest dość spory, dzięki czemu każdy znajdzie urządzenie dostosowane do swoich potrzeb. Wśród nich dostępne są zarówno kompaktowe zmiękczacze wody, które sprawdzą się w niewielkich domach, mieszkaniach czy apartamentach, jak i większe modele produkowane z myślą o dużych domach, a nawet budynkach wielorodzinnych, gdzie wymagana jest wysoka wydajność oraz większe natężenie przepływu wody. Jeśli zależy nam nie tylko na zmiękczaniu wody, ale również jej filtrowaniu, możemy zdecydować się na stację uzdatniania typu 2w1 (zmiękczacz wody z filtrem węglowym). Takie rozwiązanie zapewni nam oszczędności wynikające z użytkowania miękkiej wody, a także pozwoli zrezygnować z zakupu tej butelkowanej. To również odciąży domowy budżet, a zarazem zminimalizuje produkcję śmieci w postaci nieekologicznych plastikowych butelek.
Kompaktowy zmiękczacz wody 2w1 z filtrem węglowym - zmiękczona i smaczna, przefiltrowana woda w Twoim domu.